11 may 2014
zdrowia szczęścia bobby
już nie czuję kiedy mnie dotykasz
wąskotorowo odmierzam pociągi
mówisz swoje a każdy przecież
ma prawo do własnego widzimisię
droga_ jeździec na niebie
a siostry niemiłosiernie miłosierne
modlą się o nas za pan brat
z diabłem jawa to czy sen
uosobienia wskrzeszam na wzór wojownika
planety oddajesz mówiąc zamknij pysk
krążąc po orbicie
marzeń wybrałem zły dzień
cierpiąc na noc pełną zwycięstwa
w ciemności znamienne echo sprzed lat
gdy każda borówka była nasza
w lesie pełnym tajemnic
zbieraliśmy konwalie pachnące happy endem
wyrzucam to z siebie nie sądzę
widzę to po twoich oczach
byś była tą która wytrwa do końca
może nastepnym razem będę miał więcej