Poetry

Nevly


older other poems newer

18 september 2014

kiedy wszystko dobrze się układa...

dosłownie umieram z głodu
to ryzykowne
jako mężczyzna chcę się o ciebie postarać
nie wiem czy dobrze to widać
aura płata figle
a nas czeka diabelsko ciężka noc

najbardziej boję się samotności

w udach masz trzydzieści sześć i dziewięć
nigdy nie widziałem czegoś tak pięknego
czarownico
rozchylasz w niebogłosy
smakuję
a ta piękność jest naprawdę niebezpieczna

na alasce pełnia lata wielka bogini
spróbuję być pokorny
choć wiesz że zimny ze mnie drań
udaję
skończymy zanim komuś stanie się krzywda
od rozkoszy jeszcze nikt nie umarł
plan `b` zakłada
że nie wiem o co ci chodzi
i ile to jeszcze potrwa
a może trwać wieczność jeśli zechcesz

wichury są przyczyną burz
ale zatrzymać czas w miejscu
to dopiero jest coś
jeśli obydwoje przyłożymy się do roboty
zakotwiczymy statek żaglami na wiatr

i teraz nie spodziewam się trudności
możemy szukać złota
a raczej purpury twojego szaleństwa

chcesz wezwać lekarza?






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1