Poetry

Nevly


older other poems newer

9 december 2014

gdzieś tam w szumie wiatru nadal jesteś

porusz mnie
przypraw najostrzej jak potrafisz
łamię chleb_
pachnie życiem
nowy dzień śpiewa nam piosenki

wiosenny deszcz
nie umiem pogodzić się z myślami
przepraszam bo ja w innej sprawie
podobno anioły nie płaczą

nocą światło bez woni
mgła między zdarzeniami
a ja uporczywy jak zawsze
na ścianach pustych od ciebie
rozpoznaję swój cień

zagubiony bez celu
przez palce wyglądam przez okno
moje życie obcy świat
sen o dolinie
przerzutnia do zaćmień słońca
i tak

najwięcej energii mają drzewa






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1