Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

22 may 2012

zapomniany

cmentarz to najbezpieczniejsze miasto
gdzie sąsiedzi są cisi
między alejami ciągną się bezkierunkowo
 
możesz usiąść na ławce i nie myśleć o przyszłości
kiedy jej nie ma
słuchasz rozmów zniczy
 
wszedłem na wzgórze o zmroku
unosił się dym dusz
nad drzewami najprawdopodobniej było niebo
ale tego nie mogłem być pewny






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1