Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

2 june 2013

flagrant foul

przepłynąłeś siedem basenów w czasie trzech piw.
chuj z ciebie wujku, kocham gnoja. bywamy razem w łykendy
(czy jak im tam)
zabieram Zośkę by rozkminiła po co są wolne soboty,
gdzie woda przede wszystkim wdziera się do uszu.
boję się o nią a jakże i bywam noramalny.
rozmawiam z młodym o polskim sporcie, ryje ze mnie,
bo kto się lubi lampić na gówno. rozumiem,
ale robię się na czuba. no co ty, młody,
dawaj pojedziemy na Cracovię. uśmiecha się pod nosem i łyka kolejną puszkę koli.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1