Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

6 january 2014

metropa

z tyłu jest dużo powietrza
pacjenci odmawiają przyjmowania światła
w małomównym miasteczku w deszczu się nie rozmawia
 
chciałbym żeby płynął tędy Ganges
i oczyścił proch tej ziemi
tak mało tu nas i tak niewiele tam
 
z przodu jest ogień
wióry lecą a pani doktor wypisuje orzeczenie
schizofrenii nie stwierdzono miał pan szczęście że
i tu zamilkła
w radio grzmieli o prawdzie i tylko prawdzie

chcę być w prochu czymś co kiedyś wybuchnie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1