Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

24 february 2014

po sumie

ta zima jeszcze nie zapoznała takiej wiosny
 
nie musiała pokrywać się z płótnem na którym nawet przebiśniegi
niemiałyby co robić
tylko ścięta głowa dziadzi Mroza
wespół z amputowanymi choinkami
bo co to za święta bez ubierania drzewka
lód w piętach mieszka jak diabeł w butelkach
nos Pinokia miał przed wigilią bałwan
i skończył kostką w whisky
 
jaka piękna śmierć i jakie rozśpiewane pęknięcia głowy






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1