Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

12 march 2015

partyzantkaz

zezłości jestem
dla zasady nie z kwasu
ze złości potrafię ugryźć i wypluć
by mieć gdzieś
by mieć gdzie sobie pójść
i nic nie myśleć
nie mieć zdania na temat
na czasie
po prostu odpocząć od złości
na przeskoczenie barykady
ucieczkę przez tunel
rzut mołotowem w czołg
w złości można zbyt wiele
za wiele można nawlec na igłę
i ukłuć a później udawać że miało to sens






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1