Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

9 may 2017

zachód

mój ojciec to wąż matka
miała kształt gałęzi z której
spadliśmy na małomówne klify
tam morze wycierało sobie z nas usta

plaża jak pole tuż po żniwach
pełne rozoranych piaszczystych żył
my to kamienie wśród wron i mew






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1