23 april 2012
teraz
Ostre dźwięki wtłoczyłam do uszu,
tego mi dziś potrzeba.
Jazgot pobudza, pozwala poczuć,
że jednak jestem.
Wyraźniej czuję, to co chcę tylko,
a reszty nie ma.
Lubię siebie kapryśną, ten stan
pozwala odpocząć.
Nacieszyć się muszę tym rytmem,
co płynie przeze mnie.
Nasycić się chcę tym dźwiękiem,
na zapas.
Nim zacznę pikować, by z ziemią
się spotkać,
głośniej i głośniej, wciąż kręcę i kręcę,
aż skali zabraknie.
Do bólu głowy. I nie przeszkadzaj,
teraz słucham.