Jarosław Rymarz, 11 july 2013
Uciekam w przestrzeń, gdzie nie boli już nic,
Zapalam światło gasząc dzień.
Zakrywam dłonią chory lęk.
Już dawno tutaj nie ma mnie.
Jarosław Rymarz, 30 december 2012
Na dnie garnca lśni moneta.
Zostawiłem ją dla Boga.
Przyjdzie do mnie by ją zabrać,
Splunę w jego puste dłonie.
Jarosław Rymarz, 26 december 2012
Na dnie korytarza nocy
ślepy zgubił kalosz.
Nie mógł go odnaleźć
bo upił się rano.
Ktoś przeszedł obok,
plunął mu w oko,
kopnął kalosza
i wyszedł z domu.
Ślepy ręką swoją
dotyka podłogi.
Szuka kalosza
by na stopę włożyć.
Ktoś przeszedł obok,
plunął mu w oko,
kopnął kalosza,
bo wrócił do domu.