Poetry

ApisTaur


older other poems newer

6 july 2012

Głód

Patrząc wygłodniałymi oczyma
na pulsujące w niej życie,
dotykam dłoni płochych
szukając tętna skrycie.
Okrutną żądzę morderczą
na wodzy mając...jeszcze,
usta całuje jej drżące
i smukłą szyję pieszczę.
Nim skalam ów ideał
instynktem swym morderczym,
nim rubinowe źródło
ukoi mój ból i żądze.
Spoglądam w jej oczy ufne
i wzrok odwracam smutny.
Czemuż kochana moja,
sprawiam ci los okrutny?
Jak zdławić głód straszliwy
co pali jak ogień piekielny?
Na co mi bez jej miłości
bycie nieśmiertelnym? 

ApisTaur

(ze starej szuflady)






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1