Diary

Veronica chamaedrys L


older other diaries from newer

6 july 2012

31 may 2011, tuesday ( kolekcja znad Jeziora Czorsztyńskiego )

Dziś kolekcjonuję słowa, te połyskujące na grzbietach fal jeziora, czesane chłodnym wietrzykiem. Suszone na sznurach z promieni słonecznych. Skrywane w legendach przybrzeżnych zamczysk. Smakowane w filiżance kawy espresso w pokładowej kawiarence.  Zachwycone uśmiechem żółtych pszonków. Urzeczone zielonymi zboczami gór, wyżłobione deszczem w nagich skałach. Prane w oczkach błękitu nieba. Krochmalone bielą stokrotek. Zamykam je teraz wszystkie hermetycznie w fałdach swojej duszy. Układam na półkach mojej wewnętrznej spiżarni, bez etykietek. Będę się nimi rozkoszować zimą. Zgadywać. Mieszać. Przelewać do większych fałd. Niech leżakują. Niech nabierają mocy, przecież pochodzą z dobrego szczepu winorośli, dobrego i złego. Nie stracą nic z aktualności. Zyskają nowe znaczenie, bo nie nazwane, przecież.

 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1