Diary

Veronica chamaedrys L


older other diaries from newer

8 july 2012

12 june 2012, tuesday ( kameleony - pączki peonii )

Peonie złożyły swe głowy, w czerwcowych koronach, na moim nagim ramieniu. Wieczór spadł deszczem. Dodał przezroczystej urody do ciężaru kroplowych korali, rozpiętych między płatkami. Deszczem ubogacony zapach, w głowach zakręcił peoniom i mnie.
Nie mogę być słaba, nie chcę, choć myśli ciężko dyszą, nie chcą spłynąć do serca, by tam odzyskać spokój. Nieme krzyczące ciszą. Zatrzymane różowym uśmiechem zawisły na wpółotwartych płatkach w sercach kwiatów. Zapach peonii też je nęci, nie pozwala odpocząć skłębionym. Zbite, twarde zajęły miejsce pączków. Między kwiatami pęki moich myśli jak kameleony. Nie mogę odróżnić jednych od drugich. Poczekam aż rozkwitną, choć zapach w głowie kręci. Potem  ułożę różowy bukiet z rozkwitłych myśli. Czekając odpocznę, nabiorę sił. Nie będę już słaba, choć zapach w głowie kręci.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1