Poetry

supełek.z.mgnień


older other poems newer

25 march 2015

a wiesz, że rzepy we włosach mogą udawać koronę?

kiedy piszę mam w sobie najwięcej milczenia, jak wątłe drzewa
nad jeziorem, niby nieruchome anioły w sieni pełnej paplających dzieci.

jeszcze w pęcherzykach zajmują moje miejsce — pożółkłe twarze, łany
jęczmienia skazane na mimikę dziadka, i zdławiony skraj wsi.
do przedsionków.

cyganka obejmuje niemowlę jak koszyk malin. brata się
z wilgotnym sadem, a starsza z córek próbuje dosięgnąć jabłko.
jej oczy są niczym święte miejsce w cieple gołębnika.

wołam ją po imieniu. (ktoś nas śni).






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1