Poetry

supełek.z.mgnień


older other poems newer

6 september 2024

Jakby nikt się nie przejmował

Tego dnia Anna była jak Vivian Maier*, jakby
odnalazła samą siebie wśród rozwieszanych
szmat, gdy głupi cień zadawał jej życie
powtórne. I już wiedziała,

że zna się na śpiewie ptaków, tak jak dzieci
znają okoliczne drzewa, wśród których
obrzynki światła falują liśćmi, jakby nie było
żadnego zewnątrz

— czyniąc świat widzialnym, mówiła:
wszystkie te prześcieradła zwisające z okien,
psy i koty rodzące kolejne mioty, mam nadzieję,
że w umieraniu będzie ich mniej.

z cyklu: Anna


*kobieta, która zmieniła historię fotografii






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1