Poetry

Majkel


older other poems newer

16 october 2012

Cztery Siły

Siedze sam jeden na plaży
Piasek przestał już parzyć
Patrze na wodę która nie stoi
Systematycznie me zmysły koi
Gdy przychodzi me ciało się zapada
Gdy odchodzi pozostaje w spoczynku
Nie ma słońca, nie ma księżyca
Brak promieni przebijających chmury
Brak gwiazd oświetlających noc
Ponoć szczęśliwi czasu nie liczą
Ja natomiast nie potrafie go liczyć
Lecz nie moge przestać o nim myśleć
Będąc tu czas zatrzmał sie w miejscu
Obecna chwila względem czasu trwa wieki
Chciałbym by ta wieczność do mnie wracała
Każdego razu gdy się tu pojawie ponownie
Jestem rozdarty między dwoma myślami
Jedna mówi by zostać tu do końca
Druga ciągnie do powrotu na swoje miejsce
Niestety myśli są niczym do rzeczywistości
Rzeczywistości, która tworzy Nasz świat
Rzeczywistości, która pokazuje Nam co robić
Rzeczywistości, która jest podstwą naszego życia
Nie będąc świadomym do czego naprawdę dążę
Porzucam obie myśli, idąc dalej
Idąc tam gdzie zaprowadzi mnie los
Myśli, czas, rzeczywistość oraz los
Te cztery siły mną włądają, władają aż do końca.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1