17 june 2021
In blanco
już nie widzisz siebie
na dnie moich oczu
kiedy w twoich tonę
jak ptaki spłoszone
westchnieniami dreszcze
nie rwą się do lotu
nie zostajesz wierszem
z nici twoich włosów
na koniuszkach palców
wykruszając z resztek
bohomazy czerstwe
rozmijam się z prawdą
jesteś dla mnie tylko
coraz mniej wyraźną
zmarszczką na kartce
in blanco