9 february 2013
Ich szkoła
Ich szkoła
Stare brzydkie stalinowskie bloki
Ustawione jak w szyku żołnierze
Mały plac za nim boisko do nogi
I ich szkoła – nie święte przymierze
Echo w koło Weselem tu płynie
Nowych czasów zwyczaje obwieszcza
I chocholi dziś taniec w kasynie
Europejskie elity dopieszcza
Świadkiem spisku – ich zdrady – poeta
Patrzy z góry na chamów ze sznurem
I z wściekłością domaga się weta
Gdy się czają jak Bolek za murem
Dzień im mija w owocnej współpracy
Yard po yardzie budują karierę
„Solidarność” wśród kumpli ściemniaczy
Zlikwiduje im każdą barierę
A historia...? wciąż kołem się toczy
Toczy w rytmie przytupów chochoła
A świat wkoło krwią broczy i broczy
Na nic lekcje historii – ich szkoła
Szkolny numer – trzy po trzy i trójka
Reszty kuźnic nie zdołam wymienić
Edukują tam dzieci z podwórka
By sumienie z nich ludzkie wyplenić
Ryją mózgi historią kaleką
Nowe dziejów kreując koleje
I jak dawniej wciąż rządzą bezpieką
Która swoich na pewno nie zleje
I tak krzyczą i pieją wytrwale
Rapsod fałszem okrutnym podszyty
O wielkości ludzkości i chwale
Zjednoczonych w intencjach zakrytych
Dla kolesiów oddali też życie
Akuratni! – z list w Tutkę wsadzeni
Jak się czuli ich kumple o świcie!?
Elektorzy w srebrniki wpatrzeni
!
09.02.12.