Poetry

Jaro


older other poems newer

23 march 2013

od początku do końca

dźwięki  rozchodzą się w dolinie
krystaliczna matka rodzi strumień 
sięga dłońmi do  podziemnego dzbana
i wydaje na świat dziecko
 
można je usłyszeć we mgle
nie zwraca uwagi na skały
których zwieszone czoła rzucają cienie
nurtuje z ciekawością wije się szkli
 
radosne we własnej przestrzeni
rozleje się taflą leśnego oka
w które wpadnie jak każdy
kto szuka własnego miejsca żeby śnić






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1