Poetry

blue eye


older other poems newer

13 march 2018

układy zakłady korytarze

obietnice. nic nie warte krwią zalane słowa 
kitlem białej pogardy wbijane jak wenflon 
pod skórę. zdrapuję strup. nie boli. 
parzy tylko wzrok starych spasionych medyków;
z listą w brudnych łapach skreślają potencjalnych 
powierzycieli własnego (jeszcze) zdrowia

skalpelem wycinam odwagę. do walki w szeregu 
ustawia się ciało. blizna będzie długa
następny proszę. oddychaj póki jeszcze możesz.
więcej tlenu nie ma. został czas. dane ci będzie go 
dotknąć jeśli spełnisz nasze wymagania. nie starania. 

zachwiana wiara ciężką ci będzie lekcją. ucz się. 
na błędach cudzych. twoje już nie wystarczą






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1