1 april 2013
brzozy są niewinne na wietrze
czarny płaszcz nie pasował do jej wschodów
trupia cera wynikała raczej z braku dostępu 
na pętli tramwajowej spotkali się podczas pamiętnego zaniku prądu
który doprowadził ich do kawiarenki w środku parku
zostawiła mu numer telefonu 
porzuciła wtedy wiosnę dla ciepła jego słów
jutro idę do wojska - powiedział chowając twarz za kołnierzem
nie płakała 
nawet na tyle nie było jej stać
 Poetry
Poetry Prose
Prose Photography
Photography Graphics
Graphics Video poems
Video poems Postcards
Postcards Diary
Diary Books
Books Handmade
Handmade