Poetry

Rebeka Sowa


older other poems newer

19 july 2013

była dziewczynką na zakręcie

ostatnie słowa matki mojej matki  brzmiały
wreszcie nie będę musiała malować ust

zawsze podziwiałam jej  podejście do codzienności
wynikały chyba z nigdy nie zamykanych drzwi

i to że uśmiechem pokrywała przestrzeń
nawet w deszczowe lato wiedzieliśmy że żniwa przyjdą o czasie
który traktowała jak kolory
prędzej czy później wyschną






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1