Poetry

Teresa


older other poems newer

22 november 2013

Bezsenność

Ktoś westchnął, dziewczyna z piętra
kochała pierwszy raz
aktor wygłaszał kolejną kwestię
o sublimacji erotyki śliniąc się
gdy jasne, krągłe piersi drżały.

 Na tynku tańczyły majaki
zwabione chybotliwym światełkiem
rozstawionych zniczy. 

Za oknem zwisały obojętne gwiazdy
po co  i tak skończą
świecić  zduszone oddechem
poranka.

 Łyk kawy, angielski zryw
list na stole on nie może
komplikacje są niewskazane
u bezmyślnie zakochanych.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1