22 february 2015
na posłaniu z poezji
wieczór noc czule głaszcze po włosach
twarz obsypuje pocałunkami
garść skrytych pragnień wyjął spod klosza
najwyższa pora szczęściem nakarmić
w zamian obdarzą szczególnym blaskiem
rozświetlą oczy - uśmiech na twarzy
i czar rozsypią pod dłoni daszkiem
znajdą prywatny przytulny azyl
aby wybrzmieć w ulotnych dźwiękach
w barwach akordów duszom pokrewnych
od stóp po głowę płynie piosenka
jacy są oni dzisiaj obłędni