Poetry

Kraft


older other poems newer

20 september 2013

tytułu_

dom rzeczy różnych
w stanie nieważkości ból pustych
ramion oto ja
domagam echami miasta
noc stosuje się do pragnień
jak naiwność wymyślona
w krainie absurdów

tak bardzo chciałaś mieć dzieci
i stałem się
ukochanym obiektem nienawiści
znosisz mnie częstując sobą
w strzelistych aktach

piszę list
błędy uczą trepanacji w zasięgu wzroku
kreacja umysłu jak fałszywe oczy

to tylko słowa
szaleństwem wyobraźni przepowiednia
przyszłość mój pierwszy wiersz
dla ciebie

daj mi trochę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1