31 august 2013
spacer po krematorium matrixów
jednomiejsce
dzień wypełnia niczym balonik
jak feniks popioły zrzucać
tchnienia i skóry by znów
uświadomić co najzwyklejsze
inkubujesz martwy monit
trzynastka także syjonsynem
zmierzch zagnieżdża kiepski humor
czego nie dostrzega oko znajduje sznur
quirky fucker takes me back
powiedział zabójca i wyciągnął linę
a ty jak martwy masz kolor
i won't let u loose
dobierać się jak nadruki i języki
parami
lepsze gotowe czeka w kolejce
niestety nie każdy zdolny nosić chrust
martwy iterator gna odpryski