Poetry

Presumpcja


older other poems newer

23 october 2013

Nie budź mnie

po tobie otwieram oczy noce
przecieram w młynku z pieprzem
bielejące rozstępy pamięci
odzielam skrupulatnie łyżeczką

juz dawno rozsypałam róże
a z nimi zapomniane marzenia
wypadły ze smutnym szelestem
pieszczotliwie wysuwając kolce

tam gdzie zbierała się rosa
klęczałeś szukając ustami źródła
kolanami odpychałeś ciepłą ziemię
obracała się wolno jak we śnie

nie dziękujmy za kawałki nieba
opadały wraz z pocałunkami
po tobie otwieram oczy wybacz
nieuleczalny nałóg do błękitów






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1