Prose

swdr


older other prose newer

16 july 2014

Wszystko kiedyś powraca

Świat przestał wyglądać tak, jak wcześniej. Coś, co niegdyś było kolorowe i pełne życia, kuszące przyjemnościami i wzbudzające pożądanie, teraz było czarne, białe lub szare i w połowie procesu rozkładu. Dziewczyny nie smakowały tak dobrze, alkohol nie działał kojąco, sen nie przynosił odpoczynku. Grzechy przeszłości pozostawił za drzwiami, a przynajmmniej chciał żeby tak było. Wychodził co dzień z domu, maszerował do samochodu, jechał do pracy, wracał, jadł, spał, a kolejnego dnia powtarzał to niczym, zaprogramowana maszyna. Mieszkanie w wieżowcu i życie na kupie wijącej się tłuszczy nie polepszało sprawy. Wszyscy byli zatopieni w tej samej somnambulicznej projekcji codzienności.
 
                Do tego jeszcze te cienie. Nie odstępowały go na krok. Zaczęło się od czarnych plam, migoczących w kątach, w odbiciach luster, szyb, gdzieś bliżej i dalej. Ułamki sekund po których był zmuszony szukać wyjaśnień. „Nie spałem dobrze dzisiejszej nocy, wczoraj pracowałem do późna, jestem zmęczony, nie wypiłem kawy, zbyt dużo stresu…” Po pewnym czasie dostrzegał ich coraz więcej.
 
                Jak co dzień wracał z pracy po szesnastej. Jak co dzień wsiadł do windy na parterze i nacisnął wytarty, tłusty przycisk z cyfrą „6”. Jak co dzień spojrzał w okno w drzwiach windy i czekał aż powoli ruszy w górę. Tym razem jednak zaczęła jechać w dół.
 
                Niedługo potem, staruszka otwierając drzwi windy zobaczyła odwróconą plecami, stojącą w koncie postać. Jej ręce zasłaniały głowę i twarz, a ciało było nienaturalnie wygięte. Gdy wyciągnęła rękę w kierunku ramienia mężczyzny, powietrze wypełniło się duszącym, szarym pyłem, który podniósł się gwałtownie z jego rozsypującego się, spopielonego ciała.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1