Poetry

Czapski Tomasz


older other poems newer

14 january 2014

Przedwiośnie

czekam na deszcz 
co wypłucze z żył zapachy miasta
zabierze do rzek latarnie 
neony
na wiatr którego moc 
rozdmucha w pył ulice 
domy
zdmuchnie z oczu osiadły kurz
i grad
by skruszył betony
zagłuszy krzyk samochodów
tak szybko pędzą 
w mojej głowie

a potem…

niech spadnie śnieg 
zabieli szare popioły
wyciszy żywioły 
i zniknie
bym mógł w drzwiach stanąć
wybudzony
nabrać powietrza
i z utęsknieniem 
wypatrywać wiosny

...śnię
otulony kocem
i katarem
patrząc na deszcz
tłukący się za oknem
nie moknę
pod parasolem
wiejskiej ciszy






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1