Poetry

Czapski Tomasz


older other poems newer

24 january 2014

...idzie rak nieborak, jak uszczypnie będzie znak..

zatapiam statki
jednym zaciągnięciem papierosa
lubię całować ogień
przez filtr i smak tytoniu

to moment refleksji
jednoczesne łączenie dymu z powietrzem

wystarczą dwa palce kawałek ust
paczka zapałek by mały żar wypalił na ciele znamię

patrzę jak opada popiół
rozsypując się w nicość

powiadają 
że Feniks z niego wyrośnie 

więc czekam pokornie
odpalając świecę przy kolejnym grobie

idąc do tyłu idę przodem 
na przekór znakom zodiaku

niebo przyjmuje wszystkich włóczęgów
bez zapowiedzi ot tak z przypadku

nieboraków szczególnie
bo któż inny mógłby siać chmury






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1