Poetry

Czapski Tomasz


older other poems newer

2 february 2014

Ze stachurą w tle

opowiadasz swoje historie
dobre i złe
staram się je poukładać
jak najbardziej chronologicznie
względem jakości i dojrzałości
wyszukując co powinno zostać
na jutrzejszy dzień
a o czym powinnaś zapomnieć
tej nocy

nie jest to łatwe
kiedy siedzę naprzeciwko
patrząc jak ocierasz oczy
z biegiem płynących godzin
„czwarta nad ranem” 
śpiewa Stachura
mimo że dobrze znam
cały tekst 
dopiero zaczynam rozumieć

u nas już szósta
nie opłaca się spać
ostatnia lampka wina 
po spowiedzi powinno się kochać
najmocniej
a my podziwiamy przy stole 
odnalezione sumienia
jak przyjaciele z piaskownicy
mała dziewczynka 
mały chłopiec

on mówi że czwarta
że blues
że smutek w sercu gości...
przerwij na chwilę
Edward 
dam ci radę 
po znajomości
abyś poczekał do szóstej 
i nie zasypiał
a zobaczysz jak słońce 
potrafi przywracać 
do życia






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1