2 lutego 2014
Ze stachurą w tle
opowiadasz swoje historie
dobre i złe
staram się je poukładać
jak najbardziej chronologicznie
względem jakości i dojrzałości
wyszukując co powinno zostać
na jutrzejszy dzień
a o czym powinnaś zapomnieć
tej nocy
nie jest to łatwe
kiedy siedzę naprzeciwko
patrząc jak ocierasz oczy
z biegiem płynących godzin
„czwarta nad ranem”
śpiewa Stachura
mimo że dobrze znam
cały tekst
dopiero zaczynam rozumieć
u nas już szósta
nie opłaca się spać
ostatnia lampka wina
po spowiedzi powinno się kochać
najmocniej
a my podziwiamy przy stole
odnalezione sumienia
jak przyjaciele z piaskownicy
mała dziewczynka
mały chłopiec
on mówi że czwarta
że blues
że smutek w sercu gości...
przerwij na chwilę
Edward
dam ci radę
po znajomości
abyś poczekał do szóstej
i nie zasypiał
a zobaczysz jak słońce
potrafi przywracać
do życia