Poetry

Czapski Tomasz


older other poems newer

1 april 2014

01.04.2014

z dróg niepoznanych zostało tylko marzenie
spacery w nieznane głuche na milczenie
ciągnące słowa
pojedyncze kamienie 
pod nimi larwy 
wijących się kwiatów
miałem je zrywać zawsze z uśmiechem 
obiecałem 
mówić że to współczesne
owoce przyjaźni
podobnie z czasem 
zmarnowanym na rzeczy zbyteczne
ciągłe owijanie w bawełnę 
niepotrzebne
wychodzenie przez drzwi 
zbyt ciasno 
dopasowanych do zdarzeń
a ty nadal 
z przyzwyczajenia
nierówno dzielisz ludzi
przymierzasz jak ciuchy
i patrząc w lustro zawsze wybierasz róż
dla ciebie 
stałem się niewidzialnym
pyłkiem 
w kąciku ust

z duszącym oddechem
miłości






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1