Poetry

Czapski Tomasz


older other poems newer

20 september 2014

Miasto niech zamilknie

miasto niech zamilknie
za głośne wyją gawędy światła
puste drogi rondami splątane
wygaszone firanami okna 
kołyszące się znaki 
ulicami drzew nikt nie idzie
zagubieni w nocy
widzą cel
słyszą kroki...

...czują życie
jak do nich podchodzi
i łapie za ramię

***

jedna aleja nie ma końca 
przymrużmy oczy
pożegnamy resztkę słońca
zostaniemy sami
w ciemnościach gai się świat
przytul mocno 
tak…

…właśnie tak
z wiatrakami tańczą nietoperze

***

te może 
w morze przenika szumem 
czterogłosu przelanych fal
plaża naga piachem wita
lampka wina 
zamienia się w dzwon
nas tu nie ma…

…jesteśmy tam 
gdzie Atlantyda

***

nie domalowany horyzont
mruga milczeniem latarni
po drugiej stronie odjeżdża wielki wóz
kołyszące statki 
w niekończących się cieniach
potopu
zarysu ust
przenikam zielonym światłem
kiedy ty równasz granice ciał
spadamy
z piaskowej wieży
dwa Ikary...

...topniejące w płomieniach świec

***

między czernią a bielą 
jest przenikliwość
o północy punkty odniesienia
przelicza się w gwiazdach
nieme pytania odpowiadają
a czas nasiąka zapachem jodu
czekamy wschodu
tuląc w dłoniach
resztki lodu
rozwiązłości obyczajów...

...myśli filozofów 
niech odpoczywają
czas zmienia się w popiół

***

teraz wiem
że nie wolno czekać
zamieniać życia w niedopowiedzenia
to nie szwajcarski ser
ani utopijne pragnienia
to wykwintna całość
to marzenia 
grzechy
za które nie prosi się rozgrzeszenia…

…pachnę tobą
i nie potrzeba nieba
żeby chodzić po rajskich ścieżkach






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1