Poetry

birczin


older other poems newer

12 january 2014

Dworzec odpowiedniej chwili

z każdej strony
jestem zewnętrzny
na podobieństwo prawdy

i prawdopodobieństwo tajemnicy
jest tylko złudzonym ułamkiem
późna

próżnia
z pytaniem erotycznym
z retoryczną figurą
gra snów

Rano goi się w słońcu

tam oczekiwałem niedopowiedzeń
perfekcyjnych odpowiedzeń
rzadkich odwiedzin
intensywnie
intymnych

aż tu nagle
zbyt zwyczajne
zmartwychwstanie wieczności
odbiło się we mnie całunem śmierci

i przyszłaś
przedwcześnie spóźniona






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1