Poetry

Michał Wodecki


older other poems newer

21 august 2014

Podróże-Widokówka znad morza

Przed pierwszym kieliszkiem
 Znowu transsyberyjską koleją
Pół plackarty zostało naszymi przyjaciółmi
Zdobyliśmy Bajkał wracając do kwatery
Moi towarzysze porzucili żołnierza na drodze
Niczym amerykańscy komandosi
A Ruscy nagrywali zwycięstwo Polaków w chlaniu
 
Gdy pękła pierwsza butelka  zagryzając
Ukraińską słoniną salo udaliśmy się do
Gruzji na biesiadę z merem miasta i jego zastępcą
Kobiety wyjątkowo  siedziały z nami słyszymy
Gruzińskie  pieśni sącząc buzujące czerwone wino
 
Teraz terenówkami  po bezdrożach Algierii
Land Rover Mitsubishi  Kia podniesione zawieszenia
Podrasowane dyskoteki przez  Algier do granicy z Mali
Woda w wyschnięte gardła droższa od benzyny 
 
Kobiety jak zwykle niezadowolone leżą w pokojach
Przytulone do umęczonych dzieci  biegały i krzyczały
Cały dzień są na wczasach a my to  co ?  popodróżujemy
Jeszcze trochę na tarasie patrząc na rozmazane gwiazdy
Na delegacje wyjazdy integracyjne potańcówki kolacje
 
Koniec  aby za  dużo nie chlapnąć






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1