21 may 2014
Drugie dno
Za ostoję podzięka pewnością cię żywi
już żadna w życiu udręka nie może zadziwić
Prawdy o pamiętaniu woli dzisiaj się sprzeciwiasz
losu już nie pokonasz, żadna twoja krzywda
dostąpisz łaski wytrwania w azylu podzięce
na los swój zapracowałeś daj upust udręce
Nogi z dna życia odbiłeś
nie błądzisz w cierpieniu
już jesteś na swojej prostej
dogadzasz sumieniu
Lecz życie ci pokazało
głębsze dno cierpienia
na drodze twej postawiło
ludzi z mroku cienia
Oni już myśleć się boją
losu nie punktują
ich życie stało się zerem
nie widzą nie czują
Że równia pochyła się skończy
porzucą nadzieję
i stopy oparcia nie znajdą
ich dno nie istnieje
Masz teraz porównanie
wiesz co życie warte
na samo dno nie spadłeś
lecz tylko na parter
Jeśli masz wolę się dźwignąć
i nie wierzyć w cuda
z dna trudno się wydobyć
z parteru się uda.
K.eL.