Poetry

Sad Sir


older other poems newer

5 april 2014

Gwarki

uciekł czas
nie czekał na ławce w parku
teraz stoi porośnięta krzewem
a my tuż za nim jak para gwarków
gruchamy razem pod modrzewiem

przestrzeń zwinęła swe dywany
nie zdążyliśmy stawiać kroków
a wraz z nią czas uradowany
że nie ma ulic i obłoków

i tylko ja pośrodku świata
bo ciebie nie ma nawet w mitach
widzę dziś jutrznię tego lata
za rogiem życia mocno świta

a wraz z nią czas i przestrzeń razem
na naszej ławce siedzą w parku
lecz ja nie żyję tym obrazem
bo przecież dawno nie ma gwarków






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1