19 april 2014
Pozostanie kamień
Nad głową niebo błyszczy jakoś dziwnie
Ptaki też śpiewają zachrypniętym głosem
Wiatr wysusza życie kwitnącym kwiatom
Szarą mgłą spowite widzenie duszy
Domy z betonu kładą czarne cienie
Na mylnych ścieżkach wiszących nad przepaścią
Czas zostawia zapach nie spełnionych pragnień
Tylko nieznane otwiera opuchnięte oczy
Za dużo było myśli napełnionych nadzieją
Los zmęczone nogi podkulił pod siebie
Kroki się cofają, by nie upaść w otchłań
Milczysz zmęczony potarganym życiem
A kiedy przekroczysz nieznane wrota
Znikną te cierpienia co zniszczyły duszę
Pozostanie kamień, który wypadł z piersi
Lekki jak puch zamienisz się w nicość