3 october 2014
w samotnej ciemności odzyskuję siebie
dzikie gęsi przywiał wiatr znad Syberii
kluczą zmierzchem
tutaj się rozstaniemy
sen to wielka przygoda chociaż wszystko boli prawdziwie
w kropce też można tańczyć
zamknąć pomiędzy rozpostartymi rękoma cały Kosmos,
nie dusić, nie ściskać, chwytać czy zagarniać
ale stopić się w jedno
rozsądek nakazuje znać mity i unikać pułapek
bo gdy przychodzi czas na konfrontację z cieniem odchodzą anioły
krzyk dzikich gęsi oddala się wraz z ostatnim zgaszonym światłem
samotność jest przerażająca jedynie przed skupieniem
żyjąc w spirali materii i ducha można oszaleć
nie szukam waszego zrozumienia
już dawno temu pojąłem przyczynę odcięcia
i sens zdarzeń gdy nagle wybuchają wulkany w słoneczny dzień
zabrałem ze sobą dokładnie tyle światła ile jestem w stanie udźwignąć
w każdej komórce mojego ciała
już się nie boję