Prose

smokjerzy


older other prose newer

29 january 2018

Dobranoc (3)

Jest noc. Księżyc wlazł na swoje ulubione drzewo
i połyskuje białym złotem obojętnego milczenia.
Z otwartych żył ciemności umyka uwolniony czas.
Cóż za marnotrawstwo - myśli księżyc.
Spóźniony samobójca wysyła miłosny list do śmierci.
Jakie to banalne - myśli śmierć.
Ze słów wypełzają zazdrosne cienie kłamstw.
Nie jestem najczarniejsza - zaśmiewa się ciemność
zaciskając pętlę na szyi zbłąkanego okna.
Nie możesz być prawdziwy - szepcze człowiek do ptaka
i uwalniającym gestem dłoni zwraca mu skrzydła.
Znajdę sobie innego głupca - odlatując i gubiąc echo woła nadzieja. 
Człowiek gasi w sobie światło.
Zasnął.
 
Jest noc.
Dobranoc.
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1