Poetry

Artur Rusiniak


older other poems newer

22 september 2015

Osaczony

mur z plasteliny
wyrósł gdzieś między sypialnią a pokojem gościnnym
czołgi na baterie
nakierowały swoje lufy na moją skroń
plastikowe żołnierzyki
ze śmiesznymi włóczniami w dłoniach
rzuciły się w desperackim ataku na moje oczy
atak się powiódł
leżę ranny i krwawiący
oczekuję na zbliżającą się lalkę Barbie
która na próżno stara się ukryć za plecami
nóż rzeźnicki






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1