Poetry

Adam Pietras (Barry Kant)


older other poems newer

20 august 2023

Igrzyska sportowe IV

IV

Fajnie się śledzi wzorki na suficie
Czegoś mi brakuje i to nie jest picie.

Dużo myślę upatrując problemów
W głowie mam kopalnię memów.

Żyję jak Różewicz na sennej prowincji
Chciałbym być Leonardo da Vinci.

Przysiady pompki spacery przyroda
Dzisiaj jest jakaś depresyjna pogoda.

Trenuję samorozwój piszę rymowanki
Wpatruję się w formę meblościanki.

Trochę książek trochę poezji
Dla małolatów jestem super dżezi.

Słucham sobie jak rośnie trawa
To bardzo poważna zabawa.

Czegoś mi brakuje a ja nie mam cierpliwości
Żeby odkryć to dla świadomości.

Raz jest klawo a raz tak sobie
Normalne życie każdy mi powie.

Chciałbym na uniwerek ale nie mam matury
Piszę o tym po raz nie wiem który.

Dużo roboty jeszcze mnie czeka
Zanim zgryzę tego orzecha.

Robię bilans zysków i strat
I chyba jednak mam niezły fart.

Gdy to napisałem jakoś się rozpogodziło
Chciałbym żeby zawsze było tak miło.

Problemem jest nadmiar wewnętrznego chaosu
Mimo że mam wcale niezły kręgosłup.

Czasami już prawie chce mi się płakać
Wtedy zaczynam na skakance skakać.

To w te to we wte ciągle coś się zmienia
Raz pełny power raz od niechcenia.

Ale chyba muszę jakoś się przeszeregować
Nie szukać wiatru w polu czasu nie marnować.

Staram się być jak najlepszej myśli
Może trener coś wymyśli.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1