27 february 2011
Małe Światki
Spoglądał szklanym wzrokiem
za oszronioną swą duszą
popękaną szybę nieznanego.
Wzory nie były tak piękne
jak wyrysowane mrozem
zimą, we własnym domu
Nie stopnieją, gdy będzie
odrobinę cieplej, kiedy
przytuli nas ktoś Luby
Nie naprawi ich szklarz
bo dawno stracił zaufanie
do szklanych oczu
Wyjdzie obracając się
na pięcie w swoich butach
odchodząc w swój świat
Zostawiając w ciszy chrupot
pękających szyb doglądanych
szklanymi oczami od łez
za tych wszystkich, którzy...
...
...