Poetry

Robert Hiena


older other poems newer

3 may 2011

Psy Pawłowa

Gdy bagnet nam żebra liczy
a uścisk ręki silniejszy od
nadania czemuś nazwy
dając szansę istnienia.

Jak kolor czerwieni i bieli
powoduje spięcie pleców
większe niż strach
przed śmiercią okrutną.

Gdy w ciszy wywołujemy
bezsensowny wrzask
rzucając kamienie we własne
odbicia i refleksje braci

Bo nie ma nic bardziej wrzącego
od wody na ogniu piekielnym
jak krew Polaka poruszoną
przez 'Boga' nadaną naturą
ku klęsce i umartwieniu.

Z dumą.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1