Poetry

ks_hp


older other poems newer

19 april 2013

rosa

Zarzucę cię perłami, kawiorem poranków i zachodów. Woalem
zdartym z nocy, kiedy szczytują nad nami okna, balustrady

- nie odpowiadałam; ale prowadzał mnie po salach pełnych
blichtru i karmazynu, przestrzeni rozlustrzonej po brzegi
kieliszków. Jeden po drugim, a ja się uwodniałam, płynąc

i plując. Nigdy później nie widziałam tamtych odrzwi. Pod-
wijały się sznury sukien i mundurów, dzwoniło szkło w rytm
kawalkady. Dokąd, dokąd - nie potrafiłam mówić, więc spiął
mi usta, wykręcił i oddalił. Obrzucę cię słowami, znam wiele
języków. Bolało. A znaczenie jak wczorajszy deszcz. Mówił,

że dwie krople to serce. Wyparował. Czy ja? Wina!

Wybrałam życie w caracie.



____________________
cykl: syberiada






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1