Poetry

travler 99


older other poems newer

3 october 2015

Tafle

zatem tafla, rozprzestrzenia się na drobne blaski
oklaski mamy za nami, teraz ściana i powolne
kurczenie się w lipcowej duchocie, pospieszne

przeglądanie tomiszczy, jakiś dycio z kochanką, coś
tam honeta i zabawa trwa dalej chociaż już po
karnawale to obowiązkowa migawka z lotu

ptaka niebieski nieziemsko jest ten nieboskłon
w tym roku wszystko staje na głowie prawie, że
w przenośni to powiedziane zastane sprawy

wymarz jednym pociągnięciem kciuka
pstryk pstryk i po tafli

już na szczęście






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1