Poetry

Waldemar Kazubek


older other poems newer

23 february 2013

Rzecz o miłości i ekskrementach


Tobie bym wybaczył. Potem.
Zerżnął. Splunął. Umarł. Pięknie.
 
Taką łódką na dno, to jak
pierwszy lot aeroplanem.
 
Wypluj te słowa a łapacz snów
w trzy noce stanie się czarny -
 
z białego puchu; rwę czas, szczę.
Żółty śnieg między żebrami. Zew
 
pustych żył i oczu. Za dużo. Mówili:
Kto karmić się będzie miłością,
wydalać zacznie kwiaty.
 
Gówno.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1