Poetry

Mateusz Hess


older other poems newer

27 february 2011

Taka tam błahostka

Na tle migoczących lasów
szeleszczących pytaniem
za domem z jabłonią

Gdzie nagietki ozdabiały
kołyszącą się polanę.
Rój pszczół bzyczał:
szczęścia miodowego!

Słowik trelał zapatrzony w
piękną sójke strojacą się do wyjazdu.
Wiatry, co tchnęły
nadzieją pachnącej ciszy.

Potok, co zaznaczał bieg
radosnym pstrągiem.
Grzyby, co się
dzień dobry tobie kłaniały.

Lisica, która mknęła w krzaki,
za uciekającym szarakiem.
Szyszka spada ze świerku,
a jabłko się czerwieni.

Liście płynęły, drwa
padały ze skarga warczącej siekiery.
Z lasu nic nie zostało...
całe zrąbowisko!

Ot, tak tam błahostka.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1